kursor

GRY

piątek, 4 października 2013

Bóg kocha mnie w zależności ile mu zapłacę.

jestem dobra, co czyni mnie osobą, która zasługuje na dobre rzeczy, do cholery. więc dlaczego cały czas podstawiasz mi kłody pod nogi? dlaczego sprawiasz, że przyjaciele się ode mnie odwracają a rodzina potępia mnie za każdy postawiony krok w przód? co takiego ci zrobiłam, że traktujesz mnie jak śmiecia, że nie słuchasz mnie, a gdy chcę zwrócić na siebie twoją uwagę, odwracasz się tyłem i parzysz herbatę? co z tobą jest nie tak, do kurwy nędzy? nie mam już siły stawiać czoła kolejnym nieprzyjemnościom. nie chcę się tak męczyć, bo najzwyczajniej w świecie nie daje już rady. Boże, jeśli sprawia ci to przyjemność, postawię w końcu przed sobą tabletki i popiję je wszystkie wódką. zaoszczędzę wszystkim widoku i chociaż w trumnie będę ładnie wyglądać. a wtedy, gdy pozwolisz mi już umrzeć, pójdę tam na górę i skopię ci dupę za to wszystko. bo Boże, tracę już do ciebie cierpliwość.

Brak komentarzy: